„Virgin” to słowo, które w kontekście olei wzbudza pozytywne konotacje, jednak wybór tego bio będzie dużo bardziej wartościowszy dla naszego zdrowia. A różnica wcale nie tkwi w detalach! Przeczytaj, dlaczego olej bio jest lepszy od virgin bez tego przedrostka.
Smak, ale przede wszystkim jakość!
Jedną z największych różnic między olejem bio a zwykłym virgin jest źródło jego tłoczenia. Olej bio jest bezpośrednio wyciśnięty z całkowicie świeżego kokosa. Taki kokos jest najzdrowszy, ponieważ zawiera wiele witamin i mikroelementów. Warto pamiętać, że im świeższy kokos tym silniejsze są jego właściwości. Duża część olejów virgin (nie bio) jest wyciskana z wiórek, co nie tylko zmienia smak (olej jest „mdły”, przypomina smak mydlin, a nie kokosa), ale przede wszystkim znacząco wpływa na jego jakość. Olej bez certyfikacji bio najczęściej pochodzi ze starych kokosów, które są suszone i konserwowane, aby mogły dojechać do Europy. W rezultacie otrzymywany jest utleniony olej, który zawiera konserwanty oraz zanieczyszczenia nagromadzone podczas transportu.
Pochodzenie ma znaczenie!
Nie tylko fakt, z jakiej części kokosa otrzymywany jest nasz olej ma znaczenie. Warto przyjrzeć się krajowi pochodzenia na etykiecie naszego oleju, aby być świadomym i nie przyczyniać się np. do wycinki lasów tropikalnych. Najlepszym wyborem będzie kraj, w którym kokosy są integralną częścią środowiska ze zrównoważonych plantacji tj. te na Filipinach, które cieszą się najwyższą jakością. Oczywiście te z certyfikatem bio oraz innymi, które są gwarantem jakości np. fabryki z certyfikatem IFS. Ważna też jest metoda suszenia kokosów. Te tradycyjne są w tej kwestii najlepsze, dlatego ze kokosy suszone na słońcu w porównaniu z tymi suszonymi na ogniu są całkowicie bezpieczne i nie zawierają zanieczyszczeń związanych ze substancjami smolistymi np. WWA.
Przy następnym zakupie oleju kokosowego warto mieć na uwadze powyższe informacje i pamiętajmy, że to często detale decydują o tym, czy nasz wybór będzie zdrowy i wartościowy dla naszego organizmu.